11/28/2013

15 sierpnia: Św. Tarsycjusz z Rzymu



(zm. ok. poł. III w.)

Historia Kościoła do IV wieku, kiedy nastąpiła liberalizacja prawa religijnego w cesarstwie rzymskim, jest historią wzrostu liczby wyznawców prawdziwej religii, mimo że współczynnik tego wzrostu wyznacza czerwona linia naznaczona krwią tysięcy męczenników. Święty patron, którego Martyrologium rzymskie czci 15 sierpnia, żył w czasach prześladowań za cesarza Decjusza. Zmarł śmiercią męczeńską jako młodzian zaledwie kilkunastoletni, ale zdążył się wsławić jako miłośnik Najświętszego Sakramentu, dla czci którego poświęcił życie.

Tarsycjusz pełnił funkcję akolity w kościele rzymskim. Przygotowywał się on do stanu kapłańskiego, a przyjąwszy święcenia akolity, mógł służyć do Mszy Świętej. Gorliwie uczestniczył w Najświętszej Ofierze, a gdy duchowni dostrzegli w nim ducha niezłomnego i przejętego ogniem miłości Bożej, dozwolili mu pełnić zaszczytną, ale i niebezpieczną posługę w czasie prześladowań. Młodzieniec miał roznosić Komunię Świętą uwięzionym przez pogańskie władze chrześcijanom.

Uradowało się serce miłośnika Bożego, który mógł osobiście spełnić największe pragnienie idących na śmierć wyznawców Chrystusa – przyjęcia samego Boga w wiatyku (od via, czyli droga, jako że było to posilenie duchowe na ostatnią drogę). Pewnego razu, gdy zmierzał do więzienia, napotkał po drodze grupkę wyrostków pogańskich, którzy spostrzegłszy, iż niesie coś troskliwie na piersi, zaczęli drażnić się z nim, aby pokazał, co to takiego. Chłopiec nie chcąc dopuścić do znieważenia Ciała Pańskiego, zaczął uciekać. Im większy stawiał opór, tym bardziej prowokował coraz agresywniejszych pogańskich chłopców, którzy zaczęli go bić, kopać i rzucać weń kamieniami.

Uratował go dopiero przechodzący akurat legionista rzymski, który był chrześcijaninem. Zaniósł bohaterskiego chłopca do domu, lecz nie udało się już uratować jego życia. Zmarł około roku 250 wskutek odniesionych ran, uratował jednak powierzone mu Najświętsze Ciało przed zbezczeszczeniem.

Zwłoki Świętego zostały pochowane na cmentarzu w katakumbach św. Kaliksta. Wkrótce obok Męczennika Eucharystii miały spocząć również doczesne szczątki papieża świętego Stefana I, który poniósł śmierć męczeńską w 257 roku. W XVII wieku relikwie zostały przeniesione do bazyliki Świętego Dominika w Neapolu, gdzie pozostają do dziś. Św. Tarsycjusz czczony jest jako patron towarzystw eucharystycznych, w Polsce zaś ministrantów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz