3/22/2013

12 grudnia: Bł. Konrad z Offidy



(1241 – 1306)

Konrad z Offidy jest jednym z wielu członków rodziny franciszkańskiej, którzy dostąpili chwały ołtarzy. Byli wśród nich asceci i pogodni głosiciele Słowa Bożego, podobni do Konrada, ale wyróżnia go wśród innych fakt osobliwy, zanotowany przez wczesne źródła hagiograficzne, mianowicie iż jego anioł stróż miał być tym samym, który podczas ziemskiej wędrówki towarzyszył samemu Franciszkowi Serafickiemu – świętem Założycielowi zgromadzenia Braci Mniejszych. Corrado de Offida, choć nie jest nazbyt znany, wcielił charyzmat minorycki na tyle wiernie, iż anonimowy autor poświęcił mu kilka ksiąg w Kwiatkach św. Franciszka, a przez niektórych był nazywany drugim Franciszkiem.

Urodził się on w niewielkiej miejscowości w regionie Marchia Ankońska i wychował w pobożnej katolickiej rodzinie, od najmłodszych lat zadziwiając otoczenie swym nabożeństwem i powagą przewyższającą dziecięcy wiek. Nie zastanawiał się długo nad wyborem swego stanu, lecz w wieku czternastu lat wstąpił do nowicjatu u ojców franciszkanów. Uczynił od razu wielkie postępy w nauce filozofii i teologii, lecz natchniony poruszeniem łaski uznał, że lepiej przysłuży się sprawie Bożej jako prosty mnich niż zdobywając wykształcenie. Za pozwoleniem przełożonych zrezygnował ze studiów i oddał się skromnym posługom zakonnym.

Udał się następnie do pustelni w Alwerni, gdzie wyzbył się resztek przywiązania do świata. Podobno sam bł. Idzi z Asyżu (jeden z dwunastu pierwszych towarzyszy św. Franciszka) miał mu się tam ukazywać i nauczać prawideł ascezy. Tak oczyszczony i zaprawiony w życiu wewnętrznym, brat Konrad poczuł się gotowy do podjęcia obowiązków, które wcześniej w imię Boże porzucił. Dokończył studia filozoficzno-teologiczne, przyjął święcenia kapłańskie i rozpoczął służbę duszpasterską. Od razu zasłynął z porywających kazań, pociągających wiele dusz do Chrystusa.

Pan Bóg wynagrodził jego posłuszeństwo darem cudów i proroctwa, a także udzielał mu w swej łaskawości najwspanialszych doświadczeń mistycznych, jak chociażby nawiedzenia przez Matkę Bożą z Dzieciątkiem, co poświadcza naoczny świadek cudownego zdarzenia bł. Piotr z Treji. Z bratem Piotrem łączyła go prawdziwie święta przyjaźń, dzięki której wzrastali obaj w doskonałości zakonnej.

Ojciec Konrad zmarł w wieku sześćdziesięciu pięciu lat podczas głoszenia rekolekcji adwentowych w Bastii i tam został pochowany. Pół wieku później przeniesiono relikwie Błogosławionego do Perugii, a jego kult zatwierdził w roku 1817 papież Pius VII.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz