12/17/2013

7 kwietnia: Św. Jan Chrzciciel de la Salle


Pierre Leger

(30 kwietnia 1651 – 7 kwietnia 1719)

Jean Baptiste de la Salle był najstarszym z jedenaściorga dzieci podupadłej nieco, ale zachowującej tradycyjne obyczaje, rodziny książęcej zamieszkałej w Reims, mieście, w którym król Chlodwig jako pierwszy władca Franków przyjął chrzest i gdzie przez kilkaset lat odbywały się koronacje królewskie. Rodzice św. Jana dali jemu i jego rodzeństwu prawdziwie arystokratyczne wychowanie. Książę od najmłodszych lat nabierał ogłady i obycia w salonach znaczniejszych rodzin w mieście. W domu uczono go zarówno dobrych manier, a także oswajano z kulturą artystyczną przez dyskusje i koncerty domowe. Przede wszystkim jednak rodzina de la Salle kładła nacisk na chrześcijańską formację swych dzieci. Jan, wcześnie oddany do szkół i znający popularną jeszcze wówczas łacinę, już jako młodzieniec przejął od swego dziadka zwyczaj odmawiania brewiarza w języku Kościoła Powszechnego.


Odkąd tylko Jan zaczął myśleć o swoim miejscu na ziemi, było dla niego jasne, że chce żyć w stanie duchownym. W jego ślady poszło również dwóch młodszych braci i siostra. Święty podjął studia teologiczne w Reims, a następnie kontynuował przygotowanie do kapłaństwa w paryskim seminarium św. Sulpicjusza. Przez pewien czas mogło się zdawać, iż w życiu pilnie studiującego kleryka nastąpi istotna odmiana – zmarli bowiem jego rodzice i Jean Baptiste był zmuszony przerwać formację, by zająć się młodszym rodzeństwem. Pan Bóg jednak wynagrodził jego ofiarę i dopomógł mu po dwóch latach przerwy wrócić do seminarium. Święcenia przyjął w roku 1678 i od razu otrzymał w zarząd probostwo w Reims, wkrótce zaś uzyskał tytuł doktora teologii.

W tym okresie nawiązał także znajomość z bł. Mikołajem Roland, która okazała się opatrznościowa dla odkrycia prawdziwego powołania przez św. Jana Chrzciciela. Wszystko zaczęło się niepozornie, Mikołaj jako świątobliwy i doświadczony kapłan służył radą i przewodnictwem młodemu proboszczowi – ten zaś po śmierci swego mistrza przejął jego obowiązki duchowego opiekuna Zgromadzenia Sióstr od Dzieciątka Jezus oraz prowadzonej przez nie szkoły i sierocińca.

W dziedzinie edukacji i kształtowania młodzieży wielebny ksiądz proboszcz odnalazł pole do spożytkowania swych zdolności i talentu organizacyjnego. Wiedząc, jak wiele chwały Panu Bogu, a pożytku społeczeństwu przysparza dobre chrześcijańskie wychowanie młodzieży, oddał się temu zadaniu bez reszty. Nie stroniąc od przyjmowania pod opiekę również dzieci z marginesu społecznego i z ubogich rodzin, otaczał szczególną troską właśnie tych najbardziej potrzebujących, bo najbardziej zagrożonych przez moralne zło płynące z błędnych wzorców i niesprzyjających okoliczności. Początkowo udzielił schronienia ubogiej dziatwie na własnej plebanii, gdzie utworzył internat. Zgromadził też wokół siebie grupę energicznych i podzielających jego gorliwość nauczycieli, z której spontanicznie miało się wyłonić (w roku 1684) Zgromadzenie Braci Szkół Chrześcijańskich (Fratres Scholarum Christianarum), czyli w skrócie bracia szkolni albo lasalianie.

Św. Jan otworzył wkrótce całą sieć szkół o różnych stopniach i profilach. Podstawą gruntowanego wykształcenia, jakie dawały szkoły lasaliańskie było przekonanie, iż prawdziwie katolicka, formacja młodych ludzi, mających wyrosnąć na odpowiedzialnych obywateli jest rękojmią rozszerzenia Królestwa Bożego wśród duchowej pustyni zbuntowanego przeciwko Bogu świata. Nowością w szkole księcia de la Salle było użycie języka narodowego, a także niespotykanych wówczas metod wychowawczych – z racji bowiem promieniującej świętości samego założyciela i szczerego poświęcenia zaangażowanych nauczycieli udało się zaprowadzić dyscyplinę opartą przede wszystkim na głęboko chrześcijańskim ukształtowaniu sumień uczniów, którzy uznawali autorytet przełożonych nie ze względu na kary cielesne – wycofane w szkołach FSC – ale ze względu na samą naukę Pana Jezusa Chrystusa, która wydawała w ich duszach prawdziwe owoce łaski. 


Dzieło św. Jana Chrzciciela de la Salle rozwinęło się niesłychanie po jego śmierci, tak że w przededniu wybuchu Wielkiej Rewolucji istniało we Francji 126 szkół opiekujących się ponad tysiącem uczniów. Wszystko to nie oznacza jednak, iż wybitny organizator oświaty był przez wszystkich doceniany za życia – jego szkoły bowiem stanowiły konkurencję dla istniejącej już sieci szkół prowadzonych przez parafie i zakony – stąd mnożyły się liczne napaści, a nawet próby kasaty zgromadzenia.

Św. Jan zmarł po krótkiej chorobie w roku 1719. Zostawił po sobie nie tylko wciąż mnożące się placówki naukowe, ale również publikacje niezwykle cenne dla wszystkich zainteresowanych ideałem chrześcijańskiego wychowania młodzieży i edukacji, między innymi: Zasady dobrego wychowania, Rozmyślania, wskazania, jak prowadzić szkoły oraz dzieło dydaktyczne Obowiązki chrześcijanina. Kanonizowany został przez Leona XIII w 1900 roku, zaś przez Sługę Bożego Piusa XII ogłoszony patronem katolickich nauczycieli. Na początku XX wieku bracia szkolni dotarli również do Polski, rozpoczynając swoją działalność we Lwowie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz