12/03/2013

20 lipca: Bł. Czesław Odrowąż



(1183 – 15 sierpnia 1257)

Bł. Czesław wywodził się ze śląskiej linii starożytnej możnowładczej rodziny Odrowążów, zasłużonej dla katolickiej Polski. Wydała ona między innymi biskupa krakowskiego Iwona Odrowąża i św. Jacka, którzy obok innych zasług, wsławili się tym, że ściągnęli do polski zakon dominikanów, który wielce przyczynił się do ugruntowania katolicyzmu w warstwach mieszczańskich, gdzie głównie działał, a także ozdobił katedrę wawelską znakomitymi talentami kaznodziejskimi.

Urodził się w Kamieniu Śląskim, początkowo wychowywany w domu, trafił potem do szkoły parafialnej, następnie rozpoczął edukację w szkole katedralnej w Krakowie i wyjechał na studia do Italii, a prawdopodobnie także do Paryża. Od dzieciństwa odznaczał się on wielkim zamiłowaniem czystości i dobrych obyczajów. Strzegł tego duchowego skarbu niezwykle troskliwie w latach młodzieńczych, w czym można już było rozpoznać zadatki na osobę duchowną. Gdy nachodziły go pokusy cielesne, mówił do siebie: „Walcz dzielnie i pokonuj nieczyste chuci, Czesławie, z małej bowiem iskry łatwo może powstać pożar wielki”.

Po powrocie ze studiów Czesław został mianowany kanonikiem katedralnym w Krakowie. W roku 1218 biskup Iwo Odrowąż wyruszał do Rzymu, aby zdać Ojcu Świętemu relację ze stanu diecezji. Zabrał w podróż swych dwóch krewnych Jacka i Czesława Odrowążów. Ten drugi miał zaszczyt poznać w stolicy chrześcijaństwa samego św. Dominika i upodobawszy sobie charyzmat jego zakonu, przyjął z jego rąk habit. Okazało się, że Pan Bóg sprzyjał tej decyzji, ponieważ już w drodze powrotnej do ojczyzny Czesław nie tylko głosił Ewangelię, ale założył nawet dwa klasztory – w austriackim Fryzaku i w Pradze.

Osiadł następnie we Wrocławiu, gdzie początkowo pełnił posługę duszpasterską przy kaplicy zamkowej na Ostrowie Tumskim, a w roku 1226 otrzymał od miejscowego biskupa pozwolenie i środki na otwarcie konwentu dominikanów, którego został pierwszym przeorem. Od roku 1233 piastował przez trzy lata godność prowincjała, czyli przełożonego całej rodziny dominikańskiej w Polsce i podlegającej jej czeskiej gałęzi zakonu. Nigdy nie nadużywał swej władzy, a wręcz przeciwnie, dał przykład wielkiej sumienności i pokory. Odbywał wielokilometrowe piesze podróże, by osobiście nawiedzić podległe sobie zgromadzenia i krzewić w nich ducha gorliwości. W roku 1234 brał udział w kapitule generalnej zakonu w Bolonii i miał wówczas okazję uczestniczyć w uroczystościach kanonizacyjnych św. Dominika w Rzymie.

Ojciec Czesław był niezwykle wymagający w stosunku do samego siebie, zadawał sobie ciężkie umartwienia i z wielkim rygorem postępował w ukształtowaniu cnót chrześcijańskich, których przykładem oświecał bliźnich. Z tego też powodu, dla potwierdzenia świadectwa żywej wiary, Pan Bóg obdarował swego sługę darem czynienia cudów już za życia. Jan Długosz przytacza w swych Rocznikach legendarną prawdopodobnie opowieść o obronie Wrocławia przed najazdem Mongołów w 1241 roku. Bł. Czesław miał wówczas wyjść na wały obronne, a nad jego postacią uniosła się wielka i siejąca trwogę łuna światła, która odstraszyła dzikich najeźdźców.

Błogosławiony zmarł we Wrocławiu i został pochowany w kościele św. Wojciecha, przy którym rezydowali dominikanie. Przed śmiercią zebrał wszystkich współbraci i upominał ich, by strzegli jak najpilniej drogocennego skarbu, którym jest reguła św. Dominika i przestrzegali jej bez żadnych odchyleń i nieposłuszeństwa, ponieważ jest ona drogą do szczęśliwej wieczności.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz