(ok. 1010 – ok. 1106)
Biskup miśnieński Benno jest postacią ważną na tle historii niemieckiej, choć zapewne nie przyznałby tego niejeden Niemiec. Żył on w czasach, gdy ugruntowywał się nowy twór polityczny, nazywany później Świętym Cesarstwem Rzymskim Narodu Niemieckiego, a zasadniczo różny od swego poprzednika w postaci cesarstwa Karola Wielkiego. Władcy tego rozległego imperium od Ottona I i jego następcy Ottona II wkroczyli na drogę bizantynizmu, oddalając się tym samym od cywilizacji zachodnioeuropejskiej, czyli łacińskiej. Nie chcieli, by ich państwo było zbrojnym ramieniem Kościoła Bożego, lecz konsekwentnie realizowali politykę podporządkowania papiestwa swoim interesom, podobnie jak to miało miejsce w Bizancjum. Święty Benon, choć z pochodzenia był arystokratą saskim, co najmniej trzykrotnie miał okazję cierpieć prześladowanie z powodu sprzeciwu wobec takiej polityki władców rzymsko-niemieckich.
Wychowany w szkole prowadzonej przez benedyktynów, następnie w szkole katedralnej, ukończywszy pierwsze nauki, wstąpił do zgromadzenia świętego Benedykta i w roku 1040 przyjął święcenia kapłańskie. W jakiś czas potem został opatem, kiedy zaś zyskał sławę roztropnego zarządcy, został mianowany biskupem Miśni. Na swej stolicy wykazał się nie tylko podniesieniem statusu ubogiej wówczas diecezji, ale także działalnością misyjną wśród zachodnich Słowian. Z tego powodu bywa nazywany Apostołem Wenedów. W ewangelizacji preferował metody pokojowe, co już odróżniało go od zwyczajnych metod używanych w średniowieczu przez Niemców.
Po raz pierwszy naraził się królowi niemieckiemu, gdy odmówił zaangażowania w spory polityczne w czasie buntu panów saskich. Zarówno król, jak i krewni Benona oczekiwali wsparcia ich racji. Oddany swemu powołaniu hierarcha nie widział w tym sporze sposobności pomnożenia chwały Bożej i pozostał przy swoich obowiązkach. Niemiecki despota nie mógł znieść takiego aktu nieposłuszeństwa, najechał więc Miśnię i uwięził świętego biskupa. Po roku Benon wrócił do swej stolicy.
Drugi konflikt miał miejsce, gdy Benon poparł papieża Grzegorza VII w tak zwanym sporze o inwestyturę z Henrykiem IV. Został on ponownie wygnany i powrócił dopiero w roku 1076, w którym miała miejsce słynna pielgrzymka dumnego władcy do Canossy, gdzie ukorzył się przed namiestnikiem wszechmogącego Boga. Jego skrucha nie trwała jednak długo – jeśli w ogóle choć przez chwilę była szczera – i nie był to koniec przykrości, jakie Święty miał znieść ze strony niemieckiego monarchy.
W roku 1084 Henryk IV dokonał zuchwałego aktu uzurpacji korony cesarskiej, któremu przewodził oddany dworowi niemieckiemu antypapież Klemens III. Zaś w rok później zmarł święty papież Hildebrand, a Benon na synodzie w Kwedlinburgu poparł anatemę rzuconą na Klemensa III, za co popierający cesarza-uzurpatora synod w Moguncji złożył go z urzędu. Powrócił on ponownie w roku 1088 i podjął prace nad odnowieniem dyscypliny wśród duchowieństwa i reformą administracji stolicy miśnieńskiej.
Niewiele wiadomo o późniejszych rządach niezłomnego biskupa, w każdym razie dożył on sędziwej starości i zmarł około roku1106, a po śmierci został otoczony kultem wiernego ludu. Papież Hadrian VI policzył go między świętych w roku 1523. Święty bywa przedstawiany z rybą, ponieważ legenda głosi, iż przed udaniem się na wygnanie, wrzucił do Elby klucze od katedry, żeby zapobiec ograbieniu domu Bożego przez wojska Henryka IV, zaś po powrocie biskupa pewien rybak miał mu przynieść klucze znalezione w brzuchu ryby. Benon jest więc patronem rybaków, a także Miśni, Monachium i Bawarii.
Święty Benon z Miśni jest postacią niezwykle ważną dla Kościoła i dla całej Christianitas, ponieważ – jak trafnie zauważył profesor Feliks Koneczny – spór Henryka IV i Grzegorza VII, gdy się na niego spojrzy w kontekście refleksji cywilizacyjnej, nie daje sprowadzić się do prostej kwestii wpływu na sukcesję biskupią, lecz jest wyrazem zmagania dwóch wrogich wobec siebie cywilizacji – cywilizacji bizantyńskiej, której pochodną jest bizantynizm niemiecki, z cywilizacją łacińską, w której siły duchowe górują nad materialnymi, a stosunek władz wyraża się zdaniem wypowiedzianym przez świętego Ambrożego do cesarza Teodozjusza, iż cesarz jest w Kościele, a nie ponad Kościołem.
Orędownikiem tego poglądu był święty hierarcha miśnieński. Nie bez powodu jego doczesne szczątki zostały sprofanowane po tym, jak Saksonia przystąpiła do luterańskiej rewolucji religijnej, a jego kanonizacja skłoniła samego Lutra do napisania pamfletu, w którym piętnuje kult świętych jako „pogańskie bałwochwalstwo”. Tym bardziej świat chrześcijański powinien czcić tego świętego jako żywą tarczę ładu, który winien panować w Państwie Bożym na ziemi.
Johann Michael Rottmayr (1702) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz