12/08/2013

28 maja: Bł. Lanfranc z Bec



(ok. 1010 – 1089)

Błogosławiony sługa Boży pochodzący z Włoch, a działający na terenie Francji i Anglii, przyszedł na świat w Pawii na początku XI wieku. Był opatem ufundowanego w 1034 roku klasztoru benedyktynów w Bec w Normandii. Założył tam szkołę przyklasztorną i wraz z późniejszym opatem św. Anzelmem z Canterbury przyczynił się do rozwinięcia tam ważnego ośrodka średniowiecznej kultury. Dlatego też bywa nazywany Lanfrankiem z Bec. Następnie udał się do Brytanii, gdzie został arcybiskupem Canterbury. Również i tam dotarł później św. Anzelm obejmując stolicę Kościoła angielskiego wraz z towarzyszącym jej tytułem prymasa.

Arcybiskup Lanfrank był jednym z wybitnych intelektualistów katolickich tamtych czasów i brał udział w sporach filozoficzno-teologicznych w dobie, która poprzedzała skodyfikowanie systemu scholastycznego. W sporze o prymat wiary lub rozumu był po stronie tych, którzy twierdzili, iż wiara, będąca kluczem do poznania rzeczy przekraczających zwyczajne zdolności ludzkiego umysłu, musi poprzedzać i inspirować rozumowe poznanie.

W połowie XI wieku polemizował z Berengarem z Tours i innymi zwolennikami ówczesnej formy racjonalizmu na temat realnej obecności Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie. Berengar uważał, że Ciało i Krew Syna Bożego występują w Eucharystii jedynie symbolicznie, Lanfrank zaś dowodził przy użyciu pojęć arystotelesowskich, iż w Hostii świętej i konsekrowanym winie występuje prawdziwie substancja Ciała i Krwi Pańskiej, zaś przypadłości (akcydensy) jak wygląd czy smak pozostają nie zmienione. Jego nauki, oparte na Tradycji, przyczyniły się do sformułowania nauki o transsubstancjacji na Soborze Laterańskim IV w 1215 roku, potem podjął ją św. Tomasz z Akwinu, następnie zaś rozwinął Święty Sobór Trydencki.

Błogosławiony prymas Anglii cieszył się ogromnym poważaniem, tak że nawet władcy liczyli się z jego zdaniem, choć królowie angielscy przywykli do rozciągania nieograniczonej władzy nad Kościołem. Świątobliwy pasterz zmarł pod koniec XI wieku, widział więc na własne oczy i wspomagał zmagania o nieskazitelność doktryny i formę stosunków władzy świeckiej i duchownej, jakie miały miejsce w owym stuleciu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz